wtorek, 17 stycznia 2017

ZAWOLSKI. PODSUMOWANIE

Etymologia nazwiska
Jak podaje Kazimierz Rymut w publikacji pt. "Nazwiska Polaków. Słownik historyczno-etymologiczny" nazwisko Zawolski pochodzi od czasownika 'zawołać' (krzyknąć) lub też w znaczeniu dawnym 'powołać na stanowisko'.
Zgoła odmienne znaczenie nazwiska Zawolski przytacza "Słownik języka polskiego" Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (wyd. Kasa im. Mianowskiego, Warszawa 1927, tom VIII, str. 354). Otóż opisywane jest ono wraz z rodziną takich nazwisk jak: Zawołżański, Zawołgański, Zawołgski, Zawołski jako 'za rzeką Wołgą będący, położony, z za Wołgi pochodzący'. Przytaczam dokładny opis pochodzący z tej publikacji (w nawiasach wyjaśniłam użyte w nim skróty): "... Przyszli do Europy z okolic zawołżańskich. L. (Słownik Lindego, 1807-1814); Zawołżańscy Tatarzy po śmierci Zeladyna podzielili ś. (się) w zdaniu o wyborze następcy. Cz. (Tadeusz Czacki ✝1813); Tatarowie zawołgscy, to jest za Wołgą rzeką mieszkający. Błaż. (Marcin Błażowski XVII w.); Horda Tatarów zawołskich jest rzeczona od rzeki Wołhi, za którą mieszkają. Paszk. (Marcin Paszkowski XVII w.); Astrachańscy Tatarzy, inaczej zawolscy (z za Wołgi), odwiedzali Ruś niejednokrotnie. Rol. (Józef Rolle, pseudonim Dr Antoni J. ✝1894)."

Występowanie nazwiska
Według "Słownika nazwisk współcześnie w Polsce używanych" Kazimierza Rymuta (wyd. PAN, Kraków 1994, tom X, str. 449) opracowanego na podstawie bazy PESEL (zgodnie z ówczesnym podziałem administracyjnym kraju na 49 województw) w 1990 roku nazwisko to nosiło w Polsce 208 osób, z czego w województwach:
  • siedleckim - 38 osób,
  • olsztyńskim - 28 osób,
  • warszawskim - 27 osób,
  • tarnobrzeskim - 25 osób,
  • radomskim - 22 osoby,
  • lubelskim - 14 osób,
  • kieleckim - 11 osób,
  • wałbrzyskim - 11 osób,
  • gdańskim - 7 osób,
  • katowickim - 6 osób,
  • koszalińskim - 6 osób,
  • ciechanowskim - 5 osób,
  • lubelskim - 4 osoby,
  • łódzkim - 4 osoby,
  • legnickim - 2 osoby,
  • przemyskim - 2 osoby
Niewiele różniące się dane podaje portal Moi Krewni, który opiera się jednak na bliżej nieokreślonych źródłach (najprawdopodobniej pochodzących z roku około 2002). Natomiast informacje te są o tyle ciekawe, że zebrano je nie w układzie wojewódzkim (jak u Rymuta), a w układzie powiatowym. Poniższe mapki przedstawiają ilość osób zamieszkujących poszczególne powiaty przypadającą na ogólną liczbę mieszkańców tego powiatu (w rozbiciu na płeć żeńską i męską).



Podsumowując, wg portalu Moi krewni w Polsce około roku 2002 zamieszkiwały 202 osoby noszące nazwisko Zawolski/a. Najwięcej z nich mieszkało na terenie powiatu mińskiego /sic!/, tj. 45 osób.
Jest to więc nazwisko obecnie dosyć rzadko występujące na terenie naszego kraju.

Co wiem.
W mojej tablicy pokrewieństw nazwisko Zawolski/a występuje, na dzień dzisiejszy, tylko dziesięć razy (łącznie z kobietami, dla których nazwisko Zawolska było nazwiskiem panieńskim), a osoby je noszące należą do piątego i szóstego pokolenia (przyjmując, że pokolenie probanta, czyli moje jest pokoleniem pierwszym).


EDYCJA w dniu 25 września 2017 r.: Wymiernym, namacalnym efektem jaki przyniosło mi założenie bloga genealogicznego jest dotarcie do dosyć szerokiej rzeszy osób, do których nie koniecznie udałoby mi się dotrzeć metodami spoza świata sieci internetowej. Okazuje się, że mój blog czyta całkiem pokaźna, jak na moje wyobrażenia, grupa osób. Pośród nich są także, powiązani ze mną w różnym stopniu, moi krewni. Oprócz tego, moje działania "tradycyjne", np. zostawienie wiadomości na grobie wspólnego przodka sprawia, że tacy dalsi, wcześniej mi nieznani krewni odzywają się do mnie. Dzięki tym kontaktom i chęci pomocy z ich strony mogę uzupełniać swoje tablice pokrewieństw o potomków z linii bocznych w stosunku do mojej głównej linii. Właśnie takim sposobem udało mi się rozbudować swoje tablice o boczne gałązki potomków Anny i Józefa Zawolskich. Na dzień dzisiejszy w moim "drzewie" widnieje nie dziesięć osób, które nosiły / noszą nazwisko Zawolski/a (tak jak to miało miejsce do czasu przed założeniem bloga i napisaniem tego posta), ale jest to liczba trzydziestu trzech osób. Wierzę także, że grono osób (tutaj o nazwisku Zawolski/a) będzie się w moim "drzewie" z czasem nadal powiększać.
Opisany przykład pokazuje, że chcąc poznać współcześnie żyjących potomków rodzeństwa naszych pra ... warto dzielić się swoją nabytą wiedzą genealogiczną z szerszym kręgiem osób, niźli tylko z najbliższą rodziną. Warto wyjść, z przysłowiowej szuflady, ze swoimi dotychczasowymi odkryciami i nie trzymać ich schowanych głęboko w segregatorach, czy na dyskach własnego komputera tylko dzielić się nimi ze światem. Warto zatem stworzyć i prowadzić blog genealogiczny, bowiem daje to nowe możliwości poszukiwań.
Nie będę w tym miejscu przedstawiać aktualnego wykresu obejmującego wszystkie osoby, które noszą, bądź nosiły w przeszłości nazwisko Zawolski/a, bowiem wykres ten obejmuje również osoby obecnie żyjące. Zdecydowałam się na takie właśnie rozwiązanie chcąc zachować prywatność tych osób, tym bardziej, że nie starałam się o uzyskanie ich zgody na publikację informacji o ich rodzinach. Nadmienię tylko, że te wspomniane przeze mnie trzydzieści trzy osoby należą do pokoleń od trzeciego do szóstego licząc ode mnie. Koniec EDYCJI.

Moi odnalezieni Zawolscy (z najstarszych dwóch pokoleń) występowali w II połowie XIX wieku w powiecie mińskim (to tutaj, gdzie zamieszkuje "obecnie" najwięcej osób o takim nazwisku /!/), a mieszkali w Budkach (obecna nazwa Budy Wielgoleskie) należących do parafii św. Walentego i św. Trójcy w Latowiczu.
W linii prostej to moja 2xprababcia Antonina Kowalewska nosiła, jako panieńskie, nazwisko Zawolska, a wraz z jej zamążpójściem nazwisko to w mojej linii naturalnie wygasło. Odnośnie pozostałego rodzeństwa mojej praprababci (a było ich jeszcze sześcioro) niestety nie mam wiele informacji. Przeglądając dostępne on-line akta metrykalne z latowickiej parafii (do 1911 roku) nie natknęłam się na żaden zapis wcześniejszej śmierci któregokolwiek z dzieci Józefa i Anny (czy zatem wszystkie dożyły wieku dorosłego i pozakładały rodziny? czy to między innymi ich potomkowie z męskich linii - o nazwiskach Zawolski/a - są rozsiani po kraju, a także zamieszkują tereny leżące w powiecie mińskim?). W przekazach rodzinnych zachowała się wiedza (a i ta nie zawsze pełna, często znikoma i bardzo ogólna) o potomkach jedynie Antoniny, nie mówiąc zupełnie nic o jej rodzeństwie. 
Jedyną informacją, na jaką natrafiłam przeglądając internetowe zasoby, to ta odnośnie potomków młodszego brata Antoniny - Bronisława. Okazało się, że w odróżnieniu od swojej siostry Antoniny, która (zapewne po śmierci męża Jana Kowalewskiego - kiedy to nastąpiło? i gdzie?) wyprowadziła się do jednej ze swoich córek do Sopotu i tam w 1974 roku zmarła Bronisław całe swoje życie mieszkał w Budach Wielgoleskich i tam też zmarł w roku 1971 (informacja uzyskana dzięki adnotacji na odnalezionym akcie urodzenia - akt nr 83/1895 par. św. Walentego i św. Trójcy Latowicz). Za sprawą dopasowań, które wyświetliły mi się na portalu MyHeritage trafiłam na drzewo prowadzone przez Panią Danutę Budzoń - potomkinię Bronisława (a zatem moją kuzynkę /!/). Zawiera ono jedynie jedną linię wyprowadzoną od Bronisława i jest to linia potomków jego córki Genowefy Mroczek z domu Zawolskiej (zatem i w tej linii nazwisko Zawolski nie zachowało się, ale może Genowefa miała rodzeństwo?). Oczywiście dane osób żyjących umieszczonych w owym drzewie są niedostępne i nie można ich podejrzeć, ale te odnośnie osób już zmarłych zawierają cenne dla mnie informacje. Metodą dedukcji ustaliłam, że Pani Danuta Budzoń jest córką Genowefy Mroczek, a zatem jest z tego samego pokolenia, z którego był mój dziadek Roman Jezierski będący wnuczkiem mojej praprababci Antoniny Kowalewskiej z domu Zawolskiej. Tak więc matka Pani Danuty - Genowefa i matka mojego dziadka - Aleksandra I voto Jezierska II voto Sówka z domu Kowalewska były siostrami cioteczno/stryjecznymi. Obie urodziły się w Budkach (Aleksandra Kowalewska w roku 1905, Genowefa Zawolska w 1922, dzieliła je więc różnica 17 lat i Genowefie zapewne bliżej było do mojego dziadka Romana urodzonego w roku 1928 - jednak już nie w Budkach, a w Międzylesiu - do dnia dzisiejszego to miejscowość o bliżej nieokreślonym położeniu na Mazowszu, bowiem jest ich kilka, ale to temat na oddzielny wpis).
EDYCJA w dniu 25 września 2017 r.: Tak jak już wspomniałam wcześniej, dzięki temu blogowi, a także dzięki moim "tradycyjnym" działaniom moja wiedza odnośnie linii pochodzących od rodzeństwa mojej praprababci Antoniny Kowalewskiej z Zawolskich znacznie się wzbogaciła. Koniec EDYCJI.
Nadal, nurtuje mnie pytanie, czy Genowefa znała się z moją prababcią i dziadkiem, czy w ogóle wzajemnie wiedzieli o swoim istnieniu? 
Moja prababcia Aleksandra już będąc mężatką (pierwszy mąż Konstanty Jezierski) po II Wojnie Światowej zamieszkała na Łopiance w powiecie węgrowskim, a później (po ponownym zamążpójściu za Tadeusza Sówkę) w sąsiednim Ostrówku, zmarła w 1984 roku i została pochowana na cmentarzu parafialnym w Kamionnej wraz z pierwszym mężem Konstantym (zmarłym w 1963 roku). Genowefa zmarła w roku 2007 w Mińsku Mazowieckim (zgodnie z tym, co wyczytałam z drzewa Pani Danuty Budzoń), a więc w odróżnieniu od mojej prababci, Genowefa pozostała w regionie mińskim. Nic mi nie wiadomo niestety, czy Aleksandra, albo któreś z jej rodzeństwa (było ich jeszcze pięcioro), a może nawet ich matka Antonina Kowalewska odwiedzali miejsce swoich narodzin, czyli Budy Wielgoleskie. Czy znana im była rodzina Bronisława Zawolskiego? Niestety tego nie wiem. Dlatego jedynym sposobem, aby uzyskać jakieś dodatkowe informacje jest kontakt z Panią Danutą Budzoń. Odnalazłam ją na portalu Facebook i napisałam prywatną wiadomość, opisując kim jestem i w jakim celu szukam kontaktu. Niestety, na razie Pani Danuta nie odezwała się ...  będąc pełna nadziei czekam dalej EDYCJA w dniu 25 września 2017 r.: Udało się nawiązać kontakt z Panią Danutą, a także z innymi członkami rodziny pochodzącymi z linii po Bronisławie Zawolskim, z czego bardzo się cieszę. Koniec EDYCJI.

CIEKAWOSTKA 👥
Biorąc pod uwagę, że pierwszymi wspólnymi przodkami moimi i Pani Danuty są zarówno Józef jak i Anna Zawolscy, pokusiłam się o obliczenie stopnia pokrewieństwa pomiędzy mną, a Panią Danutą i tak:
Natomiast z tabeli obrazującej stopnie pokrewieństwa i ich nazwy wynika, że Pani Danuta jest moją babcią przeprzestryjeczną w linii piątej. Natomiast jeszcze inna tabela pokrewieństw pokazuje, że Pani Danuta jest dla mnie kuzynką drugiego stopnia dwa razy przesuniętą.
Wszystko to jest dosyć skomplikowane, więc aby było łatwiej zrozumieć powiązania łączące mnie z Panią Danutą i określić nasze wspólne pokrewieństwo sporządziłam poniższy wykres:


Czego szukam?
  1. Dat, miejsca śmierci i pochówku moich 3xpradziadków Józefa i Anny Zawolskich (po 1903 roku, akta zejść z parafii Latowicz sprawdziłam do roku 1911 włącznie - wynik negatywny).
  2. Daty i miejsca zawarcia związku małżeńskiego przez Józefa Zawolskiego i Annę Trojanek vel Trojanowską (około roku 1878, akta zaślubionych w parafii Latowicz +/- 5 lat sprawdziłam - wynik negatywny).
  3. Daty i miejsca urodzenia Józefa Zawolskiego i Anny Trojanek (około 1859 - 1865, akta urodzeń w parafii Latowicz sprawdziłam - wynik negatywny).
  4. Wszelkich informacji na temat dalszych losów rodzeństwa Antoniny Kowalewskiej z domu Zawolskiej, tj.:
  • Antoniego Zawilińskiego vel Zawolskiego (ur. 1879, par. Latowicz),
  • Marianny Józefy Zawolskiej (ur. 1881, par. Latowicz),
  • Jana Zawolskiego (ur. 1887, par. Latowicz) EDYCJA w dniu 25 września 2017 r.: W dniu 12.03.2017 r. odezwał się do mnie drogą mailową potomek Jana, którego życzeniem jest pozostać anonimowym, a informacje, które mi przekazał są jedynie do mojej wiadomości z możliwością wykorzystania ich w moich dalszych poszukiwaniach. Koniec EDYCJI.
  • Józefy Zawolskiej (ur. 1892, par. Latowicz),
  • Bronisława Zawolskiego (ur. 1895, par. Latowicz; zm. 1971, par. Wielgolas) EDYCJA w dniu 25 września 2017 r.: W dniu 10.02.2017 r. udało się nawiązać kontakt z potomkami Bronisława - Paniami Danutą Budzoń i Henryką Jakobsen oraz w dniu 14.02.2017 r. z Panem Adamem Rońdą - drogą mailową. Koniec EDYCJI.
  • Julianny Zawolskiej (ur. 1898, par. Latowicz)

Zadania do wykonania!
  1. Kontakt z Panem Zygmuntem Gajowniczkiem (regionalistą okolic Latowicza, nauczycielem w szkole podstawowej w Wielgolesie) w celu ustalenia pochodzenia wspomnień spisanych przez moją 3xprababcię Annę Zawolską (pierwotnie znalazłam je na stronie Pana Zygmunta, która niestety została później usunięta) oraz odnośnie wszelkich innych, dodatkowych informacji o potomkach i protoplastach Józefa i Anny Trojanek małżonków Zawolskich z okolic Latowicza.
  2. Czekam na odpowiedź od Pani Danuty Budzoń (wiadomość prywatna na Facebook-u wysłana w dniu 10.01.2017 r.) odnośnie potomków Bronisława Zawolskiego (ur. 1895, par. Latowicz, zm. 1971, par. Latowicz) oraz wszelkich innych informacji na temat rodzin powiązanych z Józefem i Anną Zawolskimi EDYCJA w dniu 25 września 2017 r.: Kontakt z Panią Danutą Budzoń został nawiązany w dniu 10.02.2017 r. Koniec EDYCJI.
  3. Odnaleźć (podczas sentymentalnej wizyty na latowickiej ziemi zaplanowanej na wiosnę tego roku) miejsce pochówku Bronisława Zawolskiego (najprawdopodobniej na wielgoleskim cmentarzu powstałym około roku 1954 - informację podaję za stroną internetową diecezji warszawskiej).
  4. Napisać do USC w Latowiczu w sprawie odszukania aktu zgonu Józefa i Anny Zawolskich (przypuszczam, że Anna zmarła około roku 1930, Józef być może wcześniej). Niezależnie od tego spróbować znaleźć miejsce pochówku Józefa i Anny (jeśli się zachowało, to myślę, że powinno znajdować się na cmentarzu parafialnym w Latowiczu).

4 komentarze:

  1. Fantastyczny pomysł z tym podsumowaniem i zapisaniem "zadań do wykonania" - ja często już się gubię w tym co zrobiłam a co mam zrobić. Nie pogniewasz się jeśli "zgapię" to od Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, oczywiście korzystaj :) Cieszy mnie, że moje pomysły na ogarnięcie genealogicznej wiedzy jeszcze komuś mogą się przydać.

      Usuń
  2. Goraco pozdrawiam, z przyjemnoscia czytalam informacje o moich przodkach, ktore dostalam od mojej mlodszej siostry-Danuty Budzon.
    Henryka Jakobsen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie się cieszę, że mogłam dostarczyć nieco przyjemności ... nie ukrywam, że bardzo liczę na podtrzymanie kontaktu :)

      Usuń